Zastanawiając się który wskaźnik pokaże nam, czy jesteśmy zdolni do spłaty bieżących zobowiązań (bo tak definiujemy płynność finansową), porzućmy na chwilę wszystkie te równania matematyczne i zastanówmy się czym ona tak właściwie jest.
Z definicji płynność finansowa, jak już zostało to napisane 1.000.000...razy, to zdolność do terminowej spłaty bieżących zobowiązań. Zgadza się. Ale to też zdolność do bieżącej i szybkiej reakcji w celu wykorzystania nadarzających się okazji.
Czy ja, w chwili obecnej posiadam płynność finansową? Zaglądam do portfela i okazuje się, że mam gotówkę, mam kartę bankową. Stwierdzam, że posiadam płynność finansową. Oczywiście nie dokonałem tego licząc jakiś wskaźnik płynności finansowej, ale po prostu będąc w sklepie zauważyłem promocję na zgrzewkę znanego piwa z tequilą. Widząc w tym okazję i szansę, skorzystałem z niej, ponieważ miałem na to wolne środki pieniężne. Zapewne gdybym nie miał gotówki, ani karty bankowej, ta oferta przeszłaby mi koło nosa, a więc poniósłbym stratę. Ktoś inny, posiadający płynność finansową, z pewnością by z niej skorzystał.
Czy warto tutaj rozpatrywać fakt, że posiadam na przykład lokatę bankową, zapas ogórków kiszonych w piwnicy, czy rower górski? Upłynnienie tych instrumentów zajęłoby mi mniej, bądź więcej czasu, ale czy zdążyłbym przed końcem oferty na promocyjne piwo. Nawet likwidacja lokaty trwa do 2 dni.
Zmierzając do końca. Jeśli chcemy określić, czy przedsiębiorstwo posiada płynność finansową, zaglądnijmy do jej portfela - to co tam posiada, daje nam informacje o tym, w jakiej jest kondycji i jak zarządza swoimi pieniędzmi i czy jest w stanie reagować na zmieniający się rynek i wykorzystywać szanse jakie daje.
Najlepszy wgląd do portfela daje nam nic innego, jak cash flow.
Komentarze
Prześlij komentarz